Święta z dietą czy bez?
Święta ze stołem pełnym pyszności, to najczęściej dość uciążliwy okres dla osób będących na diecie odchudzającej. Potrawy świąteczne często są wysokokaloryczne, bogate w tłuszcz i węglowodany proste, które jedzone w nadmiarze, niestety, ale mogą zniweczyć nasze ostatnie dietetyczne sukcesy.
Święta to na pewno nie jest czas na rygorystyczną dietę, przygotowanie swoich odmierzonych posiłków i obsesyjne liczenie kalorii. Powinien to być czas, w którym odpoczniemy, zrelaksujemy się i spędzimy czas z rodziną i przyjaciółmi. I w tym wypadku ani ścisłe trzymanie się diety, ani całkowita rozpusta nie są dobrym rozwiązaniem. Trzeba znaleźć złoty środek.
Statystycznie w Święta zwykle przybywa nam około 2 – 3 kilogramy, w skrajnych przypadkach bywa i tak, że po Świętach ważymy nawet o 5 kilo więcej! Jednak wystarczy zjeść trochę mniej, a tłuste i kaloryczne potrawy – zastąpić lżejszymi, aby świąteczne ucztowanie nie odbiło się na naszym zdrowiu i sylwetce.
Jeśli uważamy, że z góry jesteśmy przegrani w walce z poskramianiem ochoty na świąteczne smakołyki, to spróbujmy wykorzystać kilka wskazówek. Czyli przeżyć Święta tak, aby: „wilk był syty i owca cała”:
- Zachowaj codzienny rytm posiłków: 4 – 5 posiłków dziennie w odstępach 3 – 4 godzin. Często przez głównym świątecznym posiłkiem głodujemy, co nie jest dobrym pomysłem, ponieważ w konsekwencji zjemy znacznie więcej niż potrzebujemy.
- Ucztę świąteczną warto rozpocząć od niskokalorycznych dań czy przekąsek, bogatych w błonnik pokarmowy, tzn. zup, sałatek i surówek. W przypadku sałatek – zwróć uwagę na to, czy nie zawierają one nadmiernych ilości oleju, śmietany lub majonezu.
- Nakładaj sobie małe porcje poszczególnych dań. To pozwoli Ci spróbować wszystkiego po trochu bez efektu przejedzenia. Często mamy ochotę spróbować wszystkiego co pojawi się na stole i mamy ochotę (i jemy!) więcej niż potrzebujemy. Trzeba wstać od stołu lekko najedzonym, a nie przejedzonym.
- Warto także uważać na nadmierną konsumpcję produktów węglowodanowych, szczególnie chleba. W Święta praktycznie każdej potrawie towarzyszy dodatek pieczywa. Żurek – do tego chleb, biała kiełbasa – kromka chleba, sałatka jarzynowa – kromka chleba, schab pieczony – kromka chleba itd. Jedna, czy dwie kromki chleba wystarczą.
- Jedz powoli, po jednym kęsie, powoli żując. Po każdym kęsie odkładając sztućce. To nie tylko spowoduje, że zjesz mniej, ale także ułatwi trawienie. Po zjedzeniu posiłku, najlepiej wstać od stołu. Siedzenie przy stole zawsze kusi, żeby zjeść następny kawałek.
- Pij dużo wody lub herbaty. Woda nie tylko gasi pragnienie, ale także zapełnia żołądek, oraz oczyszcza organizm ze zbędnych produktów przemiany materii. Jeżeli jednak wybierasz sok to rozcieńcz go wodą.
- Warto pamiętać, aby świętowanie przy stole zakończyć co najmniej 2 – 3 godziny przed pójściem spać.
Jeśli masz wpływ na to, co znajdzie się na Świątecznym stole lub samodzielnie przygotowujesz potrawy warto uwzględnić kilka prostych zasad, które zmniejszą kaloryczność dań, przy czym nie stracą one na walorach smakowych, a dostarczą dodatkowo cennych składników odżywczych:
- Używaj technik kulinarnych, pozwalających ograniczyć lub wyeliminować tłuszcz, tzn. gotowania, duszenia czy pieczenia w folii. Jeśli smażysz to na patelni teflonowej bez tłuszczu lub na małej jego ilości.
- Zmniejsz ilość tłuszczu dodanego, np. majonez wymieszaj z jogurtem naturalnym, śmietanę zastąp lub wymieszaj z jogurtem greckim. Do komponowania surówek i sałatek lepiej zastosuj oliwę z oliwek albo jogurt zamiast sosów majonezowych. Ogranicz sól, zastępując ją ziołami, najlepiej świeżymi (bazylia, oregano, natka pietruszki czy koperek). Zrezygnuj z zasmażek i panierek.
- Zmniejsz ilość cukru. Wybieraj serniki, makowce, drożdżowe czy pierniki zamiast ciast z kremem czy kajmakiem. Jeżeli sama przygotowujesz ciasta, warto cukier w deserach zastąpić ksylitolem – ma 40% mniej kalorii niż cukier, a jest w 100% równie słodki. Ogranicz także ilość bakalii, a zwykłą mąkę pszenną, wymieszaj z pełnoziarnistą.
- Zwiększ wartość odżywczą, np. zamiast białej mąki użyj pełnoziarnistej, zamiast białego ryżu – brązowego itp., wybieraj do każdego posiłku dużą ilość warzyw (świeżych i gotowanych).
Po wykwintnej uczcie, często bardziej obfitej niż nakazuje nam zdrowy rozsądek, warto pomyśleć o aktywności fizycznej, np. wybrać się na spacer. Piękne okoliczności przyrody równie dobrze wpływają na relacje rodzinne co wspólne biesiadowanie przy stole, jednocześnie zmniejszając skutki przejedzenia.
Po Świętach wrócić do codziennej diety i normalnego rytmu posiłków. Bez żadnych wyrzutów sumienia, że zjadło się to i tamto! 🙂
Podsumowując:
Święta to nie czas na restrykcyjną dietę. Nie znaczy to jednak, że są wymówką na objadanie się do granic możliwości. Zachowaj umiar i pamiętaj, że to nie jedzenie sprawia, że Święta są wyjątkowym okresem w roku.